W wakacje Google Street View trafiło w… kosmos. A dokładnie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ang. International Space Station, ISS), po której możemy teraz pospacerować nie wychodząc z pokoju. Poniżej publikujemy fragment relacji Thomas’a Pesquet’a, astronauty European Space Agency (który wrócił na Ziemię w lipcu bieżącego roku), z fotografowania stacji w stanie nieważkości. Zdjęcia ISS linkują do odpowiednich fragmentów „Space View”.
Ostatnie sześć miesięcy spędziłem na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie wykonywałem zdjęcia na potrzeby Google Street View. Misja była dowodzona przez Peggy Whitson, która jako jedyna kobieta prowadziła dwie różne wyprawy w kosmos. W trakcie ekspedycji było mi trudno opisać i przedstawić na zdjęciach jakie to uczucie przebywać w kosmosie i jak wygląda stamtąd Ziemia.
Powiedzmy może jednak kilka słów o samej Stacji, na której astronauci żyją i pracują już od 16 lat. ISS jest strukturą składającą się z 15 połączonych modułów, unoszących się 250 mil (około 400 kilometrów) nad Ziemią. Obiekt ten pełni rolę bazy dla prób eksploracji kosmosu (w tym dla potencjalnych misji na Księżyc i Marsa) oraz daje nam niezwykłe spojrzenie na samą Ziemię. Stacja umożliwia między innymi zbieranie danych o oceanach, atmosferze i powierzchni naszej planety oraz pozwala przeprowadzać eksperymenty i badania, których nie moglibyśmy wykonać na Ziemi (jak na przykład monitorowanie cyklonów czy badanie wpływu niskiej grawitacji na ludzki organizm).
Ze względu na szczególne ograniczenia, jakie na astronautów nakłada życie i praca w kosmosie, zdjęcia Street View nie mogły być robione standardowymi metodami Google. Zamiast tego zespół Street View wspólnie z NASA opracował metodę wykonywania odpowiednich zdjęć w stanie nieważkości z wykorzystaniem lustrzanek cyfrowych (DSLR – Digital Single Lens Reflex Camera) oraz sprzętu, który już znajdował się na stacji. Zdjęcia filmowe wykonywane przeze mnie w kosmosie były przesyłane na Ziemię, gdzie uzyskiwano z nich 360-stopniową panoramę stacji.
Wykonanie wszystkich zdjęć wymagało uporania się z wieloma trudnościami. Przede wszystkim każdy fragment powierzchni Stacji jest wypełniony sprzętem dosłownie wystrzeliwującym ze wszystkich stron. Dodatkowo stacja jest bardzo pracowitym miejscem, gdzie 6-osobowa załoga wykonuje badania i prace konserwacyjne przez 12 godzin na dobę. Do tego dochodzi oczywiście kwestia nieważkości…
Fot: Wikimedia/NASA
Aparaty na sznurkach
Do fragmentu relacji Thomasa dodajmy, że chyba największym wyzwaniem przy realizacji tego ambitnego projektu była stabilizacja obrazu. Po wielu próbach okazało się, że dobrym sposobem może być przytrzymywanie aparatu na elastycznych sznurkach rozpiętych pomiędzy ścianami. Sznurki te były już na wyposażeniu astronautów, jako że służą na co dzień do zabezpieczania przedmiotów. Teraz wystarczyło tylko odpowiednio obracać aparat.
Zespół Google miał do dyspozycji replikę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zbudowaną na Ziemi, w NASA. Umożliwiło to odczucie na własnej skórze rozmiarów stacji i problemów, jakie można tam napotkać. Zrealizowany projekt może być kontynuowany, ponieważ stacja kosmiczna jest co jakiś czas przebudowywana.
Pełny spacer po międzynarodowej stacj kosmicznej jest dostępny tutaj
Na podstawie: https://www.blog.google/products/maps/welcome-outer-space-view/
